"Mam zastrzeżenia do prokuratury". Komorowski o zatrzymaniu Palikota
Bronisław Komorowski w rozmowie z "Super Expressem" odniósł się do obecnych problemów Janusza Palikota. Przypomnijmy, że były polityk Platformy Obywatelskiej został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne i usłyszał zarzuty dotyczące oszustwa. Sąd zastosował wobec niego dwumiesięczny areszt warunkowy. Zażalenie na tę decyzję złożyła jednak prokuratura.
Bronisław Komorowski o biznesach Palikota: Dziwi mnie, że ktoś oczekiwał łatwych dużych pieniędzy
Były prezydent przyznał, że w przeszłości współpracował i przyjaźnił się z Palikotem. – W kwestii osobistych relacji, starałem się zawsze o to, żeby tych kontaktów nie zrywać – powiedział. Komorowski nie chciał ocenić biznesowych poczynań swojego kolegi, ponieważ – jak wyjaśnił – nie zna się na tym. Wyraził jednak zdziwienie, "że ktoś oczekiwał łatwych dużych pieniędzy".
– Jeżeli słyszę, że rocznie było zapowiadane 16 proc. zysku z włożonego kapitału, to nawet ja, który w biznesie nigdy nie byłem, trochę się dziwię. No ale ludzie tacy są, więc nie mam żadnej opinii w kwestii jego biznesu – stwierdził.
Podsumowując ten wątek były prezydent ocenił, że "Palikotowi politycznie nie poszło i nie poszło mu po raz drugi w biznesie".
Były prezydent ma zastrzeżenia do działań prokuratury. "Nie rozumiem tego"
W rozmowie Komorowski odniósł się również do samego zatrzymania Janusza Palikota. Okazuje się, że nie ma dobrego zdania o poczynaniach prokuratury.
– Jeśli chodzi o zatrzymanie Palikota, to mam zastrzeżenia do działań prokuratury, bo nie rozumiem tego wyprowadzania w kajdankach starszego pana, którym już jest Palikot. Nie rozumiem sięgania po jego telefon komórkowy i sprawdzania rozmów z adwokatem. Nie rozumiem tego i pozostaje mieć tylko nadzieję, że sprawa Palikota znajdzie swój finał w dobrym, uczciwym sądzie – skwitował.